Prawo
Twoja firma stoi w miejscu? Oto klucz do odblokowania jej rozwoju
Czy zdarzyło Ci się zastanawiać, dlaczego Twoja firma nie rozwija się tak, jak byś tego oczekiwał? Masz dobry marketing, solidną sprzedaż, świetny produkt lub usługę, a mimo to czujesz się jak kierowca, który ugrzązł w błocie – im więcej wysiłku wkładasz, tym trudniej ruszyć naprzód? Jeśli tak, to wiedz, że problem może leżeć nie tam, gdzie się go spodziewasz.
Marketing i sprzedaż to nie wszystko
Większość doradców, gdy widzi, że firma nie rośnie, od razu sugeruje: wzmocnij marketing, zoptymalizuj sprzedaż, popraw obsługę klienta. Jasne, to ważne elementy, ale jeśli masz je na przyzwoitym poziomie,a mimo to tkwisz w miejscu, to prawdziwa bariera może być dużo głębiej.Wielu przedsiębiorców przypomina maratończyków, którzy biegną coraz szybciej, ale na bieżni – mimo wysiłku nie przybliżają się do celu.Dlaczego? Bo blokada nie leży w braku reklamy czy sprzedaży, tylko w organizacji wewnętrznej firmy.
Przeciążony szef – główna bariera wzrostu
Jednym z najczęstszych powodów stagnacji jest przeciążony właściciel. Jeśli to Ty jesteś centrum wszystkiego – podejmujesz wszystkie decyzje,zarządzasz zespołem, gasisz pożary i rozwiązujesz codzienne problemy,to Twoja firma nigdy nie urośnie poza Twój osobisty limit czasu i energii.Nie chodzi o to, że źle zarządzasz. Wręcz przeciwnie. Często jesteś świetny w tym, co robisz. Tyle że paradoksalnie to właśnie Twoja skutecz-ność i zaangażowanie sprawiają, że stajesz się wąskim gardłem. Kiedy większość spraw kończy się na Twoim biurku, to nie zostaje przestrzeni na stra-tegiczne myślenie i długofalowy rozwój.Wyobraź sobie statek, na którym kapitan nie tylko wyznacza kurs, aleteż samodzielnie obsługuje silniki, poleruje pokład i gotuje dla załogi. Jakdługo taki statek popłynie w dobrym kierunku? Prędzej czy później kapi-tan opadnie z sił, a statek dryfuje bez planu. Dokładnie tak dzieje się w fir-mie, gdy szef bierze na siebie wszystko.Słaba kadra kierowniczato cichy hamulec rozwojuWielu właścicieli firm zatrudnia kierow-ników i dyrektorów w bardzo prosty sposób– awansując najlepszych specjalistów. To natu-ralne, bo kto zna się na robocie lepiej niż oni?Problem w tym, że świetny fachowiec nie za-wsze staje się dobrym liderem.Dobry menedżer powinien umieć delego-wać zadania, egzekwować wyniki, motywowaćzespół, a także podejmować trudne decyzjepersonalne. Bez tych umiejętności każdy pro-blem, nawet najmniejszy, i tak trafia do właści-ciela. Efekt? Znowu jesteś przeciążony, a Twoiludzie przyzwyczajają się, że to Ty zawsze roz-wiązujesz wszystko za nich.Wtedy firma wygląda jak organizm, któ-rego wszystkie nerwy biegną do jednej głowy– Twojej. I nic dziwnego, że ta głowa zaczynabyć zmęczona, przeciążona i nie ma już miej-sca na planowanie przyszłości.Jak rozwiązać problem?Na szczęście istnieje konkretna droga wyj-ścia z tego błędnego koła:
- Zidentyfikuj luki kompetencyjne w zespole
kierowniczym.
Przyjrzyj się, czego Twoim menedżerom
brakuje. Czy potrafią naprawdę przejąć odpo-
wiedzialność? Czy egzekwują zadania od ludzi, czy wolą samemu „dowieźć
wynik”? Czy mają odwagę podejmować decyzje, także te trudne personalnie? - Zainwestuj w rozwój liderów.
Szkolenia, warsztaty, mentoring – to nie są koszty, tylko inwestycja,
która zwraca się z nawiązką. Ale pamiętaj, że to nie może być jednorazo-
we wydarzenie, po którym wszyscy wracają do starych nawyków. Potrzebny
jest proces, powtarzalne ćwiczenia i wdrażanie wiedzy w praktyce. - Weryfikuj wdrożenie wiedzy.
Samo szkolenie nic nie da, jeśli nie będzie praktycznego sprawdza-
nia efektów. Zwróć uwagę, czy mniej spraw trafia na Twoje biurko, czy
ludzie faktycznie zaczynają działać samodzielnie. To najlepszy dowód, że
zmiana działa. - Daj kierownikom realne uprawnienia.
Jeśli chcesz zdjąć z siebie ciężar, musisz pozwolić, by decyzje zapadały
niżej. Rekrutacja, zwalnianie, premiowanie, organizacja pracy – to wszyst-
ko powinno być w rękach Twojej kadry kierowniczej. Bez tego będziesz
dalej centralnym punktem każdej decyzji.
Wniosek: Inwestycja w liderów to klucz do skalowania biznesu
Rozwój firmy zaczyna się tam, gdzie właściciel przestaje być jedynym
„silnikiem napędowym”. Kiedy Twoi menedżerowie staną się prawdziwy-
mi liderami, Ty zyskasz czas i przestrzeń na zajęcie się tym, co naprawdę
ważne, a mianowicie strategią, rozwojem i przyszłością biznesu.
Dlatego jeśli chcesz, by Twoja firma rosła, najpierw musisz odblokować… siebie. A najlepszym kluczem są kompetentni i samodzielni liderzy, którzy przejmą część odpowiedzialności.
Nie chodzi tylko o Twój komfort, ale chodzi o przyszłość całej organizacji. Firma, w której szef jest przeciążony, prędzej czy później się zatrzyma. Firma z mocną kadrą kierowniczą ma potencjał rosnąć latami i przetrwać nawet wtedy, gdy właściciel zdecyduje się na urlop czy odpoczynek.
Jeśli czujesz, że to właśnie jest Twoje wyzwanie, zapraszam Cię na moje warsztaty DNA Przywódcy. To proces, dzięki któremu przedsiębiorcy i kadra zarządzająca uczą się, jak budować silne zespoły, rozwijać kompetencje kierownicze i uwalniać czas właściciela.
Masz pytania albo chcesz sprawdzić, czy to dla Ciebie? Napisz do mnie lub zadzwoń.
Piotr Pytel
Pomagam firmom usprawniać działalność, aby właściciele mogli pracować mniej, a zarabiać więcej. Specjalizuję się w zmianach organizacyjnych, usprawnianiu procesów i budowaniu efektywnych zespołów. Współpracuję z takimi organizacjami jak: iNET, MiŚOT, KIKE, „TV-Sat Magazyn”, Biznes WPROST,
dzięki czemu współpracowałem już z 8797 przedsiębiorcami, zarządami i kierownikami.
Tel.: 535-397-439
e-mail: piotr@piotrpytel.p
